• 1
  • 2
  • 3
  • 5
  • 6
  • 7
  • 9

Uwaga

Wiadomości GloBall 2012

Kondoa, Trigger, czyli wyzwalacz. [VIDEO]

W Kondoa zagraliśmy mecz pod opieką trenera WF z miejscowej szkoły. Na koniec powiedział nam parę słów, tak jak wiele osób na naszej trasie, podzielił się z nami emocjami.

(Wersja HD)


Jak się cieszą w Chorsomaloria?. [VIDEO]

W Chorsomaloria to się potrafią z piłek ludzie cieszyć :-) Tak to właśnie było na GloBall :-)
Święci z koscioła Koptyjskiego błogosławią otrzymane od nas piłki.

(Wersja HD)


Silnie uzbrojona drużyna . [VIDEO]

W górach Simien Mountains mieszkają endemiczne gatunki zwierząt, występują endemiczne gatunki roślin, oraz mnóstwo strazników, tzw Rangersów. Nie rozstają się oni ze swoimi karabinami, naet w czasie meczu. Nawet na 4300 metrów.

(Wersja HD)


Nowy trailer filmu Globall wspiera Travelery 2012

Oto trailer do filmu Globall 2012, wspiera równocześnie zbieranie funduszy na produkcję oraz nominację w plebiscycie National Geographic na podróż Roku 2012.

(Wersja HD)



Jak to z piłkami bywało

W drodze często zatrzymywaliśmy się by wymienić się piłkami. Zbieraliśmy takie zrobione ze szmatek, dawaliśmy w zamian nasze skórzane Globallówki. Tych spotkań było kilkanaście, tyle właśnie przywieźliśmy piłek. Pozostała większość trafiała w ręce graczy z którymi graliśmy mecze, przygodnie spotkanych dzieciaków na drodze, dzieci we wsiach w których nocowaliśmy. Dużo piłek zostawiliśmyteż w miejscach, gdzie były najbardziej potrzebne Goldenowi przy wodospadach Wiktori, duzo w Nairobii w slumsach.

(Wersja HD)


A oto zebrane piłki, rozpoznajecie, tę z filmu?

pilki z afryki zebrane przez Globall 2012


 

Nominacja w kategorii podróż roku: Travelery.

Wyprawa Globall 2012 została nominowana do nagrody Traveller 2012 w kategorii
Podróż Roku, czy zdobędzie ten tytuł? To zależy tylko od Was, głosujcie!

Aby zagłosować, wyślij SMS o treści: TR.wybieram.A5 na numer 71001
(Numer plebiscytu dostępny jest tylko z polskich telefonów).

mecz w wiosce himba, przy piłce Mateusz

https://travelery.national-geographic.pl/nominacje/podroz-roku

Dziękujemy. 

Portal Social Traveling już ruszył

www.socialtraveling.org

Jeśli w czasie swojej podróży spotkałeś osobę szczególnie dla Ciebie ważną. Dowiedziałeś się o tym, że by rozwinąć jej umiejętności, pasję lub by pomóc stworzyć mikro-biznes potrzebny jest jej pewien przedmiot.

Podziel się tą wiadomością z innymi podróżnikami. Ktoś się tam wybiera, może zabrać ten przedmiot.

Może weźmie struny do gitary, dłutka, podręcznik do angielskiego, farbki a może podaruje tej osobie nowe sitko do przesiewania ziarna, a może przywiezie ważną część do dawno popsutej maszyny?

Teraz mamy do przewiezienia 463 pary bucików dla dzieci w wieku 2-5 lat w paczkach po 2 lub 4 kg. Zebrała je w Polsce Olga, trzeba je zawieźć do Zambii do domu dla dzieci w Kasisi, to blisko Lusaki. Może znasz kogoś, kto jedzie do Zambii? Może trochę zabrać?

Szczegóły: www.socialtraveling.org

Social Travelling - Geneza

Podczas jazdy ciągle dyskutujemy o tym, co robimy. GloBall dojrzewa w drodze jako projekt społeczny, który tak naprawdę jest dla nas wszystkich wielkim eksperymentem. Lubimy podróżować, ale nie chcemy tego robić tylko dla siebie. Szukamy własnej metody na zrozumienie świata i mamy wspólną potrzebę, by nasza podróż miała sens nie tylko dla nas.

Rozmawiamy o tym ciągle w załogach, najfajniejsze dyskusje i burze mózgów odbywają się między samochodami dzięki łączności radiowej, podczas jazdy. Postanowiliśmy nazwać i zdefiniować naszą metodę na społeczne zaangażowanie, łączące się z pasją podróżowania.




 

Czytaj więcej...

GloBall 2012 na żywo w Warszawie i w Krakowie!

Globall 2012

W niedzielę, 28 października o godz. 20:00 zapraszamy do klubu Balsam (Racławicka 99, Warszawa) na kolejne spotkanie Passion4travel.pl! Tym razem pokaz slajdów, filmów i opowieść na żywo o ekspedycji GloBall 2012! Wstęp wolny, zapraszamy wszystkich znajomych z realu i virtualu, okazja dla Polski centralnej, Warszawy i okolic.

Więcej informacji: https://passion4travel.pl/index.php/spotkanie-28-10-globall-2012/


A dla Krakowa i Polski południowej w tym samym czasie – prezentacja GloBall podczas festiwalu podróżniczego TRAVENALIA.

Więcej informacji: https://travenalia.pl/,

GloBall 2012 prezentuje się w niedzielę o 10.55!


Warsztaty Światki i ludziki w Cheder Cafe

O idei równości i tolerancji oraz poznawaniu obcych nam kultur rozmawialiśmy ostatnio z najmłodszymi.
Spotkaliśmy się z nimi w Cheder Cafe w Krakowie. Naszym wspólnym celem było spojrzenie na nowe horyzonty, szczególnie na horyzont afrykański. Dzięki zdjęciom i filmom zrealizowanym w czasie ekspedycji Globall 2012 wspólnie przenieśliśmy się w odległy świat Afryki. Zaglądnęliśmy do wiosek i domów plemion Himba, Masai i Sambru. Przyglądaliśmy się ich strojom i obyczajom, zwracając uwagę na ich unikalną tradycję, w którą coraz śmielej wkracza współczesny duch cywilizacji i globalizacji.

Uczestnicy warsztatu z pilkami wlasnorecznej roboty
foto: Kornelia Bincewicz

Czytaj więcej...

Wielka gra

Nasz bezcenny zbiór – piłki, własnoręcznie wykonane przez dzieci z całej Afryki. W zamian za nie daliśmy 1000 prawdziwych futbolówek. Każda z tych piłeczek to wielka emocja, wspaniała historia, symbol… Popatrzcie na nie uważnie…

Czytaj więcej...

Tysiąc piłek - w Afryce, a GloBall - w Gazecie

Gorąco polecamy podsumowanie GloBall 2012 z Gazetą Wyborczą i portalem Gazeta.pl, którym przy tej okazji dziękujemy za współpracę!!!

https://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11847566,Zaladowali_tysiac_pilek_i_pojechali_do_Afryki__ZDJECIA_.html

Piłka GloBall

Wiele miała imion: Amelia, Wilson, Gała, Święta Piłka. Oficjalnie nazwaliśmy ją GloBall. Mieliśmy ich łącznie niemal 1 000, ale ona zawsze była jedna, jedyna w swoim rodzaju. Udało nam się nie zgubić jej po drodze.

Czytaj więcej...

Obozowe życie, chilli GloBall od kuchni

Przejechaliśmy całą Afrykę. Zespół się zgrał, a załogi dotarły. Wypracowaliśmy rozwiązania logistyczne, styl życia w samochodach i w obozie. Oczywiście nic nie było jak w szwajcarskim zegarku. Nasze samochody to nie pięć porszaków, a załogi to nie wojsko. Cztery miesiące, często w trudzie i znoju, odcisnęły na wszystkich swoje piętno. Wspaniała podróż nie była nieustającą sielanką, ale było warto. Oj, było!


Czytaj więcej...

Come Back

Do domu coraz bliżej. W powietrzu unosi się atmosfera powrotu. Przyspieszamy… Ale przed nami jeszcze ponad 2 500 kilometrów drogi, ostatnie zaplanowane ujęcia Wielkiej Piłki, zdjęcia piłki GloBall, mecz i przejazd z Azji do Europy.  Potem długo oczekiwany powrót do domu.

Czytaj więcej...

Rysa w cyprysach

Jesteśmy na Cyprze. Przydałby się tutaj jakiś wielki most, który połączyłby to, co ludzie podzielili... Znajdujemy taki, ładny i bardzo stary, zbudowany w górach przez Wenecjan 1 000 lat temu. Ale on nie wystarczy, za mały jest na skalę lokalnych problemów.

Czytaj więcej...

Zaślubiny GloBall z morzem


Dalej ruszamy już nad morze. Śródziemne, dla odmiany. Zespół mamy nieco wzmocniony, bo spontanicznie dołączył do nas na chwilę gość z Polski, spotkany w Jerozolimie Piotr zwany tutaj Pawłem :-)

Czytaj więcej...

Make Love Not War!

W Latrun stoi kilkaset czołgów. Niedaleko stąd mieszczą się bazy dwóch izraelskich brygad pancernych – ale tam nikogo nie wpuszczają. Natomiast tutaj wejść może każdy. By poznać jedną z wersji wydarzeń, jedną z twarzy historii tego kraju.


Czytaj więcej...

Jerusalem

„Nasza” Jerozolima to miasto poznane w bardzo charakterystycznym czasie. Jerozolima ma wiele twarzy, związanych z porami roku i świętami różnych religii. Na przykład Jerozolima styczniowa jest często pusta, spokojna, można po niej samotnie wieczorem połazić i odczuć bardzo indywidualnie  genius loci jej ulic i murów. Ale Jerozolima kwietniowa to jest zupełnie inna bajka.

Czytaj więcej...

Izrael

Ziemia Święta to kolejne miejsce na naszej trasie, o którym możemy z całą stanowczością powiedzieć: kompletnie inny kraj. Inny, niż wszystkie dotąd. Może to banał, ale w tym miejscu słowo inny  nabiera nowego znaczenia. Aspekt geopolityczny, kulturowy, historyczny i religijny tej ziemi nie ma precedensu w skali całego świata.

Czytaj więcej...

Koniec Afryki

Wieczorem, po naprawach aut i wstawieniu do nich części zapasowych, które z Polski dowiózł Jurek, mamy znowu wszystkie auta sprawne i gotowe do dalszej podróży.

Czytaj więcej...

Trąby Jerychońskie

Nie mogliśmy sobie tego darować. Obtrąbieni bez litości przez tysiące kairskich kierowców szukamy dzielnicy samochodowej. W Kairze i w innych egipskich miastach handel skupia się w cechowych i tematycznych miejscach. Szewc pracuje obok swoich kolegów po fachu w ulicy szewców. Apteki są na ulicy aptek. A w Kairze są to całe, rozległe, wyspecjalizowane dzielnice. Gdy znajdujemy tę dla kierowców, ogarnia nas euforia!


Czytaj więcej...

Wielkanoc na dachu

Śpimy w fajnym i tanim hotelu na dachu wielkiej kamienicy. Tu zastaje nas wielkanocny poranek. Organizujemy uroczyste śniadanie.

Czytaj więcej...

Kair, Matka Świata

Tak mówią na to miasto. Wiele metropolii  na świecie ma  pseudonimy. Nowy Jork to „Big Apple”, San Francisco to „The City”. Pseudonim nadany miastu, to świadectwo jego wyjątkowego charakteru.

Czytaj więcej...

Komentarz Gazety Wyborczej

Tak nasz powrót skomentowała Gazeta Wyborcza ;-)

https://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35817,11636792,W_cztery_miesiace_dookola_Afryki__Z_pilka_nozna_.html

GloBall dalej walczy o Waszą Uwagę :-)

Samochody już na mecie, ale GloBall dalej dzielnie walczy - o Waszą Uwagę, ideały tolerancji, wzajemnego zrozumienia się i sympatii wśród ludzi i kultur na świecie :-)

Ekspedycja GloBall szczęśliwie i szczęśliwa dotarła już do Polski, fetując na Rynku Głównym w Krakowie finał czteromiesięcznej epopei. Na stronie www.globall.pl historia ta wcale się jeszcze nie skończyła - przed nami cała seria odcinków z Egiptu, Izraela, Cypru, Turcji oraz powrotu przez Europę. Bądźcie z nami, bo w przygotowaniu jeszcze sporo niespodzianek - GloBall już nie toczy się na kołach, ale idea żyje i ma się świetnie, ludzie grają naszymi piłkami wzdłuż długiej na dwadzieścia dwa tysiące kilometrów trasy, a my już knujemy "co dalej?" :-)

Pustynia Biała

Wydaje się najpiękniejsza, jaką widzieliśmy. Biały piasek, białe skały i białe, jakby gipsowe rzeźby, stworzone przez matkę naturę na setkach hektarów powierzchni. Niezwykła jest ta pustynia. Sporo z nich jest już za nami. Możemy porównać ją do Pustyni Namibijskiej, pustyń i półpustyń tanzańskich i kenijskich oraz poznanych dotąd zakątków Sahary w Sudanie i Egipcie.

Czytaj więcej...

Niezapomniana lekcja francuskiego

Szkoła jest cała z gliny. Siedzimy grzecznie na klepisku, bo nasza pani nauczycielka jest stanowcza i niezwykle surowa. Ma na imię Agathe.

Czytaj więcej...

Miasto z mułłu

Opuszczamy tłoczny, pilnowany przez wojsko Egipt „nadnilowy”. Ostatni nocleg spędzamy na posterunku, który pilnuje wjazdu z Sahary do gęsto zamieszkanej części kraju.

Czytaj więcej...

Rodzina jest najważniejsza

Francuska rodzina wędrowna, łac. Gallico familia itinerantibus (red.: nie wiemy czy dobrze, ale ładnie brzmiJ), fr. Famille française  itinérante. Wzorcowa jednostka społeczna, która codziennie udowadnia, że podróżowanie przez świat jest bezpieczne i wymaga wyłącznie chęci oraz otwartej głowy. Mama, tata i piątka dzieci szczęśliwych, spełnionych.

Czytaj więcej...

Dodatkowe informacje