• 1
  • 2
  • 3
  • 5
  • 6
  • 7
  • 9

Uwaga

Umawiamy mecz GloBall w Kenii


Ruszyła rekrutacja zespołu na mecz GloBall w Nairobi :)  Na zdjęciu dzieci z dzielnicy Korogocho.

W Nairobi (Kenia) zagramy kolejny ważny mecz na trasie GloBall. Tym razem umawiamy się  z organizacją KENWA (www.kenwa.org), która zajmuje się niesieniem pomocy ofiarom HIV. Zagramy mecz z dziećmi, których rodzice są nosicielami tego wirusa. Drużyna kenijska rekrutuje swój skład  z czterech slumsów, nieformalnych dzielnic Nairobi - Kiambiu, Korogocho, Mathare i Soweto. Jane Wangui z KENWA twierdzi, że wspólny mecz i piłki, jakie dzieciaki od nas dostaną, to dla nich świetna zabawa i ważne emocje. Według nas - właśnie tego potrzebują! W naszej pamięci z dzieciństwa zostały takie wspomnienia, które wiązały się z niecodziennymi przeżyciami.  Postaramy się, by te wspólnie spędzone chwile były naprawdę niezwykłe i stały się i dla nas i dla dzieciaków po latach takim dobrym wspomnieniem.


Chcemy dowiedzieć się więcej, jak to jest z zagadnieniem pomocy dla Afryki. Na różnych forach toczy się dyskusja o jakości dopasowania pomocy humanitarnej do faktycznych potrzeb, o jej metodach i miejscach, gdzie powinna być kierowana. Co lepiej dawać - ryby czy wędki? Z jednej strony wiadomo, że w wielu miejscach w Afryce bez światowego wsparcia byłoby znacznie gorzej, niekiedy wręcz katastrofalnie. Z drugiej strony pojawiają się głosy dowodzące, że dostarczanie do Afryki masowo transportowanej żywności, negatywnie wpływa na miejscową produkcję rolną, czyniąc ją nieopłacalną. Krążą legendy o tym, jak na tej pomocy zarabiają pojedyncze instytucje, o tym, jak kierowana do Afryki pomoc trafia na czarny rynek lub w niewłaściwe miejsca. Pojawia się też wiele historii o pomocy realizowanej nieprofesjonalnie. Postaramy się dowiedzieć na ten temat jak najwięcej i podzielimy się z Wami naszymi przemyśleniami. Chcemy wiedzieć jak pomagać najskuteczniej i najlepiej.
Sprawdzimy też naszą tezę: że tam, na miejscu, ludzie oczywiście potrzebują wody, jedzenia, ubrań, pracy i pieniędzy, ale potrzeba im również zabawy i uśmiechu. Może właśnie tego dostarcza się do Afryki najmniej?
P.S. GloBall stale ewoluuje dzięki inicjatywom naszych przyjaciół z internetu. Dzięki Wam
w kluczowym momencie, zamiast kupować normalne piłki w Polsce, zamówiliśmy specjalne, wzmacniane piłki do grania na trudniejszych nawierzchniach. Okazało się bowiem, że żywotność zwykłych futbolówek w wielu miejscach w Afryce byłaby ograniczona do paru chwil. Jeśli kupicie dziś piłkę GloBall w naszym sklepie internetowym – zafundujecie dzieciakowi w wybranym przez Was kraju taką właśnie, mocniejszą futbolówkę. Sprzedaż trwa do końca marca! Technicznie jest to możliwe – na statku płynie w naszych samochodach zapas piłek, mamy też możliwość dostarczenia dodatkowych w połowie trasy.


Dodatkowe informacje