• 1
  • 2
  • 3
  • 5
  • 6
  • 7
  • 9

Uwaga

O DOOKOŁA



Dlatego pierwotnie mieliśmy zamiar jechać w kierunku najwyższej góry Atlasu, szczytu Jemel Toubkal… To właśnie Burkhard na przełęczy pokazał nam nieoznaczoną na mapie Michelina drogę w dolinach Atlasu, która przebiega gdzieś w okolicach rzeki Asif Melloul. Jego propozycja nas skusiła. Nie dał nam zbyt wielu wskazówek. Wiedzieliśmy tylko tyle, że kręta pista górska ma prowadzić wzdłuż rzeki. Trasę opisał mu jego znajomy, Holender, który przejechał ją cztery lata temu i relacjonował tę przygodę z wypiekami na twarzy. Po krótkiej naradzie, oceniliśmy nasze zapasy paliwa i zmieniliśmy trasę, nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni.  Zaczęliśmy zjeżdżać w kierunku północnym. Paliwo powinno nam wystarczyć na około 300 km, przecież na pewno nie pojedziemy dalej. Jak się okaże, dojazd do doliny którą mieliśmy przejechać zajmie nam cały dzień. Po drodze oglądamy najbardziej fantastyczne pokłady poskręcanych skał i niesamowite półnagie drzewa, (dęby skalne), wczepione w podłoże siłą woli swoich praprzodków z Władcy Pierścieni. Największe wrażenie robią przepastne doliny i skała La Cathedrale, nazwana tak ponieważ do złudzenia przypomina sakralną budowlę.





Dodatkowe informacje